17 godzin trwała akcja ratunkowa na Gerlachu, podczas której ratownicy słowackiej Horskiej Służby, sprowadzali na dół czwórkę polskich turystów. Jedna z uczestniczek grupy została poważnie ranna po tym jak podczas zjazdu na linie spadła na swojego kolegę. Mężczyzna doznał złamania nogi. Słowaccy ratownicy opuścili Polaków na dół przy użyciu 400-metrowej liny. Wszyscy poszkodowani trafili już do szpitala. Razem z Polakami Słowacy sprowadzili także dwóch Anglików, którzy również zgubili drogę. Miejsce, w którym doszło do wypadku jest pechowe - dwa lata temu zginęli tam dwaj Chińczycy. CZYTAJ WIĘCEJ NA RMF24.PL