Reporter telewizji Atalaia relacjonował wydarzenia z miasta Aracaju. Kilka chwil wcześniej doszło tam do napadu na sklep i strzelaniny. Dziennikarz podszedł do trzech zatrzymanych, którzy byli skuci i leżeli twarzami do ziemi. W pewnym momencie zaczął zadawać pytania jednemu z napastników. Próbował się m.in. dowiedzieć, ile mężczyzna ma lat. Ponieważ nie uzyskiwał odpowiedzi, zaczął go szturchać. W końcu zorientował się, że mężczyzna, z którym chce przeprowadzić wywiad, nie żyje. Został śmiertelnie postrzelony podczas wymiany ognia z policjantami. Dziennikarz zwrócił się więc do widzów słowami: "O dziwo, miałem zamiar przeprowadzić wywiad z facetem, który jest martwy". Zachowanie reportera wywołało oburzenie - część komentatorów twierdzi, że działanie dziennikarza było nieetyczne, a on sam powinien zostać zawieszony. (abs)