W lunchu z Bieńkowską wezmą udział: Jerzy Buzek (przewodniczący komisji ds. przemysłu, która będzie ją przesłuchiwać), Róża Thun, (członkini komisji ds. rynku wewnętrznego, która także będzie ją przesłuchiwać), Danuta Huebner (pierwsza polska komisarz UE) i Janusz Lewandowski (komisarz UE). Spotkanie nie ma na celu merytorycznego przygotowania przyszłej pani komisarz - w tym pomoże jej Komisja Europejska oraz resort spraw zagranicznych. Eurodeputowani zamierzają uświadomić Bieńkowskiej, jak ważne są kontakty z europosłami. - Ważne jest, żeby poznała atmosferę w Parlamencie Europejskim, wiedziała, skąd może spodziewać się ciosów, a skąd pytań bardziej konstruktywnych - mówi Róża Thun w rozmowie z dziennikarką radia RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginion. Przyznaje, że będzie też radzić Bieńkowskiej, by podkreślała wymiar socjalny jednolitego rynku, skupiła się na priorytetach legislacyjnych i absolutnie nie wchodziła w szczegóły techniczne, bo na tym można polec. - Zależy mi, żeby zabłysła - podkreśla. Danuta Huebner może podzielić się z Bieńkowską nie tylko doświadczeniem z własnego przesłuchania w PE, ale może też udzielić rad, jak formować gabinet. - Dobór ludzi do gabinetu jest bardzo ważny. Bardzo istotne jest, żeby poza zaufanymi osobami z Polski - mieć pracowników, którzy pochodzą z innych krajów UE, bo oni wnoszą inną wrażliwość i mają inne kontakty. Ważne, żeby mieć ludzi, którzy umieją współpracować z gabinetami innych komisarzy - mówi była polska komisarz w rozmowie z RMF FM. - Trafienie w odpowiednie proporcje tego wszystkiego, co jest potrzebne, to na pewno jedno z wyzwań, które stoi przed panią Bieńkowską - dodaje. (mn) Katarzyna Szymańska-Borginon