Z raportu "Nowi w Holandii. Życie Bułgarów i Polaków, którzy niedawno wyemigrowali" wynika, że Polacy czują się w Holandii znacznie bardziej dyskryminowani niż Turcy czy Bułgarzy. 40 procent naszych rodaków uważa, że dyskryminacja zdarza się "często" lub "bardzo często". 39 procent twierdzi, że doświadcza jej "od czasu do czasu". Szczególnie wyczuleni na to zjawisko są młodzi emigranci znad Wisły. Badanie, którego wyniki opublikowano, zostało przeprowadzone, zanim powstał antypolski portal Geerta Wildersa, gdzie Holendrzy mogli składać donosy na Polaków. W porównaniu z wcześniejszymi raportami z 2011 roku sytuacja naszych rodaków zdecydowanie się pogorszyła. Dwa lata temu 18 procent Polaków uważało, że są "często dyskryminowani", a 55 procent, że doświadczają tego tylko "od czasu do czasu". Autorzy raportu twierdzą, że Polacy czują się bardziej dyskryminowani niż inni emigranci, ponieważ są od nich lepiej wykształceni. Lokalna prasa pomija najnowsze dane na temat dyskryminacji emigrantów. Na czołówkach są natomiast informacje np. o tym, że połowa przebywających w Holandii Polaków deklaruje chęć pozostania, a 77 proc. jest zarejestrowana. Ocenia się, że w Holandii przebywa od 160 do 180 tysięcy Polaków. Są oni największą grupą imigrantów z byłego Bloku Wschodniego. Polacy wypadają bardzo dobrze nie tylko, jeżeli chodzi o wykształcenie. Aż 84 procent naszych rodaków przebywających w Holandii ma pracę. Wyróżniają się oni również znajomością niderlandzkiego lepszą niż u innych narodów. Katarzyna Szymańska-Borginon