Śledczy badają teraz szczegóły dotyczące tych podróży w ramach śledztwa wszczętego w ubiegłym roku. Wtedy w jednym z samolotów wynajmowanych milionerom, który miał lecieć z Dominikany do Francji, odkryto 700 kilogramów kokainy. Bliski przyjaciel Nicolasa Sarkozy’ego, francuski biznesmen, który zapłacił za jego loty do USA, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zeznał, że były one związane z promocją kolumbijskiego funduszu inwestycyjnego. Były prezydent miał być jednym z jego szefów. Fundusz - według źródeł w prokuraturze - mógł być finansowany przez kolumbijskie kartele. Marek Gładysz