W sprawie interweniował już ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf. Wysłał już do centrali firmy Mattel oficjalny protest. Zażądał także usunięcia określenia "nazistowska Polska", padającego w popularnej w Ameryce grze. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych natomiast informuje, że liczy na natychmiastową reakcję producenta. Problem jednak w tym, że do tej pory sprzedano już 3 miliony egzemplarzy tej gry. A to oznacza, że błędne informacje trafiły do milionów ludzi, przede wszystkim w USA. Firma Mattel będzie musiała więc to naprawić. Jeżeli tego nie zrobi, dopiero wtedy możliwy jest pozew. W grze Apples to Apples, na jednej z kart, która ma uczyć młodych ludzi historii, widnie zdanie: "film "Lista Schindlera" w reżyserii Stevena Spielberga z 1993 roku opowiada "prawdziwą historię katolickiego przedsiębiorcy, który uratował 1 tys. Żydów z nazistowskiej Polski". O grze poinformował jako pierwszy "Nowy Dziennik", jedna z najstarszych gazet polonijnych w USA.