Już w nocy pojawiły się informacje, że doszło do wymiany ognia. Separatyści twierdzą, że to plotki i w Słowiańsku było spokojnie. Jednak deputowana Łesia Orobec twierdzi, że proukraińskie siły zabiły tej nocy co najmniej 10 separatystów. Twierdzi również, że w okolicy Słowiańska są żołnierze wojsk desantowych, ale ich dowódca ignoruje rozkazy Kijowa. Jej zdaniem w obwodach ługańskim i donieckim połowa miejscowej milicji przeszła na stronę rosyjskich separatystów. W Doniecku praktycznie cały milicyjny garnizon. Wczoraj o godzinie ósmej rano czasu polskiego na Ukrainie minął termin ultimatum dla prorosyjskich separatystów okupujących siedziby instytucji państwowych na wschodzie Ukrainy. Prorosyjscy separatyści w obwodach donieckim i ługańskim odrzucili ultimatum. - Jesteśmy w patriotycznym nastroju. Pozostajemy na swoich stanowiskach. Ludzie nie tylko nie odchodzą, ale przychodzi ich coraz więcej. Nikt nie ma zamiaru się poddawać - powiedział agencji Interfax-Ukraina Aleksiej Czmułenko, przedstawiony jako "członek rady koordynacyjnej obwodu ługańskiego".Separatyści okupują m.in. siedzibę administracji obwodowej w Doniecku i budynek SBU w Ługańsku. Zajęli także siedziby władz miejskich w mniejszych miastach obwodu donieckiego. Przemysław Marzec