- Niektóre kraje Unii już zapowiedziały bojkot Euro 2012, ale na wspólne stanowisko całej Unii jest jeszcze za wcześnie i decyzja w tej sprawie dzisiaj nie zapadnie - powiedział dziennikarce RMF FM unijny dyplomata. Catherine Ashton wyraźnie dała do zrozumienia, że przeszkodą w podjęciu wspólnej decyzji o zbojkotowaniu Mistrzostw Europy przez unijnych polityków jest Polska. - Przewodniczący José Manuel Barosso już wyraził opinię Komisji i ja, jako wiceprzewodnicząca Komisji, w pełni ją popieram. Musimy jednak rozmawiać na ten temat z Polską i to dzisiaj zrobimy - mówiła Ashton. Jak powiedział Katarzynie Szymańskiej-Borginon jeden z unijnych dyplomatów na spotkaniu przygotowującym dzisiejsze posiedzenie ministrów polski ambasador apelował, żeby jechać na Ukrainę i założyć na znak protestu pomarańczowe koszulki. Podobno nie sprecyzował, czy koszulki mają zakładać ministrowie, czy tylko kibice. Za wspólnym, unijnym bojkotem opowiadają się między innymi Belgia, Holandia, Austria i Dania. Najmocniej pomysł popierają ministrowie krajów, które nie zakwalifikowały się do Euro 2012. Na przykład belgijski minister spraw zagranicznych mówił, że bojkot polityczny jest absolutnie konieczny i sugerował nawet protest sportowy. Czytaj też na stronach rmf24.pl