W rozmowie z radą rodziców zapowiedział też, że zakończenie roku szkolnego i początek nowego nie będą mogły odbyć się w budynkach, którymi dysponuje polska dyplomacja w Waszyngtonie. Czyli ani w ambasadzie, do której dotychczas zapraszano dzieci, ani w nowej sali konferencyjno-bankietowej, która znajduje się obok zakupionej i wyremontowanej za 14 milionów dolarów rezydencji ambasadora RP. Decyzja dziwi tym bardziej, że kilkanaście dni temu w rezydencji ambasadora swoje książki promowała żona ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Wówczas ani ambasador, ani szef MSZ nie widzieli w tym niczego niestosownego. Warto podkreślić, że w przygotowanie wspomnianej imprezy zaangażowano pracowników ambasady. Z pisma, które posiada amerykański korespondent RMF FM Paweł Żuchowski wynika, że ambasador Ryszard Schnepf najpierw wyraził zgodę na zorganizowanie imprezy świątecznej, ale później wycofał się z tej decyzji. Rodzice polskich dzieci nie kryją oburzenia - zwłaszcza, że nie oczekiwali wsparcia finansowego, a jedynie udostępnienia sali. - To jest przykre, że polskie dzieci nie mają takiego miejsca. A zawsze ta ambasada była takim łącznikiem z Polską. I one czekały na to, żeby tam pójść - mówiła korespondentowi RMF FM przedstawicielka Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie. Rodzice podkreślają, że w ubiegłych latach nie było podobnych problemów (poza krótkim okresem po trzęsieniu ziemi w Waszyngtonie z 2011 roku, kiedy obawiano się, że naruszona została konstrukcja budynku ). - Nagle nowa ekipa przyjeżdża i są takie zmiany - komentuje ojciec dziecka, które uczęszcza do polskiej szkoły. Korespondent RMF FM poprosił o wytłumaczenie tej decyzji. Ambasador Ryszard Schnepf zasłania się kalendarzem imprez. W grudniu nie mogą się jednak odbywać spotkania kluczowej wagi, bo ambasador przebywa od kilku dni w Polsce i powróci do stolicy USA dopiero po świętach. Jak zresztą nieoficjalnie dowiedział się korespondent RMF FM, spotkanie było uwzględnione w planach przed przyjazdem nowego ambasadora. Ryszard Schnepf informuje również, że placówka nie powinna jedynie udostępniać sali, ale i współorganizować imprezę. To zaskakuje rodziców, którzy nie mają nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Chodzi w końcu o szkołę przy ambasadzie! Ambasador nie wspomina też nic o tym, czy w przyszłym roku w ambasadzie będzie mogło odbyć się zakończenie roku szkolnego oraz rozpoczęcie nowego - tak jak miało to miejsce w poprzednich latach. W rozmowie z radą rodziców zapowiedział natomiast, że nie będzie to możliwe. Dalej zastrzega zaś sobie prawo wyboru imprez, mających odbywać się we wspomnianych dwóch placówkach. Więcej na ten temat przeczytaj na stronach RMF24