Przy ulicy stoją skromne, jednorodzinne domki, a przed nimi - niewielkie samochody. - Wygrałem prawie dwa miliony - przyznaje mężczyzna, który wysiada z samochodu, po powrocie z pracy. - Jestem szczęśliwy, ale co zrobię z pieniędzmi - jeszcze nie wiem. To dla mnie wciąż dziwne uczucie, zbyt świeże. Wciąż jeszcze nie wierzę. Jestem zwykłym pracownikiem. To dla mnie ogromna suma pieniędzy - mówi.Mężczyzna twierdzi jednak, że nie ma zamiaru się wyprowadzić. - Tutaj trójka moich dzieci chodzi do szkoły - odpowiada świeżo upieczony milioner. Jak mówi, w loterii bierze udział regularnie od 15 lat. Mieszkańcy niewielkiej holenderskiej miejscowości Vrouwenpolder stali się milionerami z dnia na dzień. To liczące niespełna 1100 osób miasto wygrało w państwowej loterii kodów pocztowych prawie 43 mln euro. Połowa wygranej zostanie rozdzielona między mieszkańców wsi, którzy brali udział w loterii. Ilu ich było, dziś jeszcze dokładnie nie wiadomo. Druga połowa wygranej trafi do osób, które nie mieszkają w Vrouwenpolder, ale wytypowali, że to właśnie ta miejscowość wygra w loterii. Katarzyna Szymańska-Borginon