O samym nadawcy listu nie wiadomo praktycznie nic. List nie jest podpisany, to anonim. Autor podkreśla w nim tylko, że to on pakował chemikalia, które zamówiła olsztyńska firma produkująca meble. Policja nie ukrywa, że na podstawie kilku słów tego listu bardzo trudno jest ocenić wiarygodność nadawcy: Reporterowi RMF udało się dotrzeć do danych firmy, z której został wysłana paczka z tajemniczym listem. To mieszcząca się w West Bromwitch w Wielkiej Brytanii fabryka chemikaliów o nazwie MCH. Dlaczego pracujący tam Polak twierdzi, że to obóz pracy, to wspólnie z angielską policja próbuje właśnie wyjaśnić policja w Olsztynie. O sprawie RMF FM poinformował również brytyjską organizację "Antyslavery" zajmującą się sprawami wyzyskiwania pracowników. Ta obiecała zająć się tą sprawą.