Zakłady, w ramach których można wytypować wyniki wyborów prezydenckich w Rosji, przyjmuje internetowa firma bukmacherska, zarejestrowana na Malcie. Co ciekawe, najchętniej obstawiają nie Rosjanie, ale Szwedzi, Brytyjczycy i Polacy. W czołówce plasują się dwaj politycy, którzy od dawna są postrzegani jako następcy Władimira Putina. Najlepsze typowania - 2 do 1 - ma twardy i bezkompromisowy Siergiej Iwanow (pełniący obecnie funkcję pierwszego wicepremiera w rządzie Federacji Rosyjskiej); tuż za nim plasuje się liberał Dmitrij Miedwiediew. Na samym końcu listy znalazł się siedzący w więzieniu miliarder Michaił Chodorkowski. Dokładnie takie same szanse ma żona Putina. Na początku sierpnia w Rosji pojawiły się spekulacje, że 54-letni Putin może zechcieć jeszcze powrócić na fotel prezydencki w kolejnych wyborach w 2012 r. po czteroletniej przerwie. Powrót ten ma mu umożliwić osoba, która zostanie wybrana na tę funkcję w marcu 2008 r.