Transport prawdopodobnie odbywałby się kilkuetapowo. Najpierw obywatele Polski i innych krajów europejskich zostaliby wywiezieni poza teren objęty koronawirusem. Potem, po starannym zbadaniu przez lekarzy i kwarantannie, chętni mogliby wrócić do Europy. W tej chwili, według informacji służb dyplomatycznych, w Wuhan i okolicach znajduje się około dwudziestu Polaków. Wszyscy mieli zostać poinformowani, jak uniknąć zarażenia. Nie ma informacji, żeby któryś z rodaków został zarażony koronawirusem. Krzysztof Berenda Opracowanie: Malwina ZaborowskaZobacz na stronie RMF24.pl.