Maria Zacharowa grozi, że nie będzie powrotu do dawnych stosunków z USA i NATO, które wobec Rosji - jej zdaniem - postępują podle. "To szulerstwo jak z tarczą antyrakietową, gdy nas zapewniali, że to nie przeciw Rosji, ale przeciwko Iranowi" - mówi Zacharowa. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ słynie z ciętego i mało dyplomatycznego języka. To ona oskarżyła Polskę, że z radzieckimi pomnikami postępuje jak barbarzyńcy z Państwa Islamskiego. Budowa bazy pocisków przechwytujących amerykański system antyrakietowy ruszyła w piątek w pomorskim Redzikowie. Za dwa lata instalacja ma osiągnąć gotowość operacyjną. Będzie chroniła wojska USA i sojuszników z NATO przed pociskami balistycznymi. Rządowa telewizja Rossija 24 informowała, że amerykańska "inwestycja" w Polsce to "bezpośrednie zagrożenie przy zachodnich granicach". "Niezawisimaja Gazieta" donosiła z kolei, że amerykańska tarcza antyrakietowa już jest na celowniku Moskwy. Rosyjska prasa podkreślała przy okazji, że Rosja, amerykańskie bazy może zniszczyć, a "Niezawisimaja Gazieta" pisała wprost, że Polska i Rumunia zostaną zaatakowane w pierwszej kolejności w przypadku konfliktu. "Amerykanie tworzą potężne siły ofensywne. Iran to wymówka. Co ma z Iranem wspólnego baza na brzegu Bałtyku?" - ocenił emerytowany, rosyjski generał Leonid Iwaszow. Media w Rosji twierdzą, że odpowiedzią na amerykańską tarczę są rosyjskie rakiety Kalibr na okrętach podwodnych i nowe pociski manewrujące, w jakie zostaną wyposażone bombowce strategiczne. Ta broń może przenosić również głowice jądrowe. Przemysław Marzec