Taki wniosek można wyciągnąć z wystąpienia francuskiego prezydenta po spotkaniu z kanclerzem Austrii Christianem Kernem w Salzburgu. Macron oświadczył, że we Francji za tę sama każdy pracownik musi zarabiać tyle samo - niezależnie od tego czy jest Francuzem, czy pracownikiem firmy zarejestrowanej w innym kraju UE. Francuski prezydent chce, by stało się to generalną zasadą w całej UE. Według wielu obserwatorów, w praktyce oznaczałoby to, że pracownik firmy zarejestrowanej np. w Polsce, który pracuje na terenie Francji , musiałby prawdopodobnie otrzymywać francuską średnią płacę, a przez to usługi wielu polskich firm stałyby się mnie atrakcyjne. W tej chwili Macron rozmawia o tym z premierami Czech i Słowacji po to, by - jak sugerują obserwatorzy - przeciągnąć te kraje na swoją stronę i doprowadzić do izolacji Polski i Węgier w Grupie Wyszehradzkiej. Dziennik "Le Monde" pisał wcześniej, że francuski przywódca nie chce na razie "konfrontacji z krnąbrnymi dziećmi Unii Europejskiej", czyli z Polską i Węgrami. Francuski prezydent - po wizycie w Austrii - uda się następnie do Bukaresztu i Warny, by próbować zjednać sobie władze Rumunii i Bułgarii.