Papież Ratzinger ma trudności, nie ma czasu albo ma inne obowiązki. (?). Tak czy inaczej jest mi przykro - dodał dalajlama. Och Giovanni! - westchnął, wymieniając włoskie imię papieża Polaka. Jana Pawła II nazwał "wielkim" i to - jak zaznaczył - "nie tylko w kontaktach oficjalnych, ale także prywatnie". Dla włoskich władz rozpoczęta wczoraj wizyta dalajlamy to nie lada kłopot. "La Repubblica" podkreśla, że z duchowym przywódcą Tybetańczyków prywatnie spotka się tylko jedna przedstawicielka włoskiego rządu. Rzymski dziennik informuje, że przed kilkoma tygodniami władze Chin skontaktowały się z włoskim MSZ, by wyrazić dezaprobatę chińskiego rządu wobec każdego, kto spotka się z tybetańskim liderem. "La Repubblica" przytacza opinie, że papież nie przyjmie dalajlamy, by nie zaszkodzić dialogowi Watykanu z Pekinem. W artykule podkreśla się, że z dalajlamą spotka się w czwartek po południu arcybiskup Mediolanu, kardynał Dionigi Tettamanzi, który jednak z tych samych powodów wolał, aby informacja ta nie została ujawniona. Gazeta pisze, że "pełną rezerwy" postawę władz Włoch wobec przywódcy tybetańskiego skrytykowała Amnesty International. Jestem oburzony baletem naszych instytucji państwowych w stosunku do dalajlamy, tylko ze strachu przed reakcją chińskiego rządu - powiedział Paolo Pobbiati, szef włoskiego oddziału tej walczącej o prawa człowieka organizacji.