- Usłyszeliśmy dwukrotnie huk z prawej strony autobusu, dwie szyby zostały zbite, a dziennikarz z Białorusi został ranny kawałkiem szkła w rękę. Nie wiemy, czy były to kule czy kamienie - powiedział Gaston Sainz z argentyńskiego dziennika "La Nacion". - Rzuciliśmy się na podłogę. Policja przyjechała dwa kilometry dalej. Eskortowano nas do centrum prasowego - dodał. Wypadek zdarzył się około godz. 22.00 w pobliżu znanej z wysokiej przestępczości faweli "Miasto Boga", leżącej między dwoma centrami olimpijskimi Deodoro i Barra.