- Dla nas wszystkich nadszedł czas, by podjąć trudne decyzje w imię pokoju - powiedziała pani Rice. Zapewniła przy tym, że Stany Zjednoczone w pełni wspierają Izrael i sprawę jego bezpieczeństwa. Premier Izraela Ehud Olmert powiedział, że jego kraj chce wykorzystać propozycje dialogu płynące ze strony prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. Wyraził nadzieję, że sukcesy na drodze do pokoju zostaną osiągnięte jeszcze przed upływem kadencji prezydenta USA George'a W. Busha. Wybory prezydenckie w USA odbędą się za rok. Pani Rice odwiedziła Jerozolimę, kontynuując zabiegi dyplomatyczne mające przygotować bliskowschodnią konferencję pokojową w USA. Jednak Izrael sygnalizuje trudności z porozumieniem w kwestiach, które mają być przedmiotem rozmów z Palestyńczykami podczas konferencji. Chodzi m.in. o gwarancje bezpieczeństwa Izraela po powstaniu niezależnej Palestyny. Nie uzgodniono też kwestii przebiegu przyszłych granic czy też przyszłego statusu Jerozolimy. Brak też zgody w innej drażliwej sprawie - powrotu ponad czterech milionów palestyńskich uchodźców. Bliskowschodnia konferencja pokojowa ma odbyć się jeszcze w tym roku w bazie wojskowej w Annapolis w USA. Nie ustalono jeszcze daty konferencji ani listy zaproszonych.