Rice, która przebywała z wizytą w Izraelu, rozmawiała m.in. z premierem Ehudem Olmertem i minister spraw zagranicznych Cipi Liwni. - Są możliwości i nadszedł czas, by je wykorzystać - zaznaczyła pani Rice przed spotkaniem z szefową izraelskiego MSZ. Jeden z towarzyszących amerykańskiej sekretarz stanu przedstawicieli USA zaznaczył, że obecny palestyński rząd jest "najlepszy od 1994 roku". Cipi Liwni zapewniła, że "Izrael nie zmarnuje okazji, by prowadzić dialog z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem i rządem Salama Fajeda". Jak zaznaczył jednak premier Olmert, aby do tego doszło radykalny "Hamas musi być wykluczony z gry". Olmert i Rice rozmawiali o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa i możliwości przekazania kontroli na Zachodnim Brzegu Jordanu siłom prezydenta Abbasa. Warunkiem takiego kroku ma być zapewnienie "że na te ziemie nie powróci terror" - podkreślił rzecznik izraelskiego rządu David Baker. Poinformował, że politycy poruszali także temat swobody poruszania się Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. W czwartek szefowa amerykańskiej dyplomacji spotka się w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu z palestyńskim przywódcą Mahmudem Abbasem. Jest to pierwsza wizyta wysokiego rangą przedstawiciela USA w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej od czasu przejęcia przez Hamas kontroli w Strefie Gazy w połowie czerwca.