Jest to już 22. wizyta Rice w regionie w ciągu ostatnich dwóch lat. Rozmawiała dziś w Jerozolimie - później ma udać się na spotkania z liderami palestyńskimi w Ramalli, a odwiedzi miasto Dżenin na Zachodnim Brzegu Jordanu. Po spotkaniu z szefową dyplomacji izraelskiej Cipi Liwni, Rice tłumaczyła na konferencji prasowej przyczyny niepowodzenia inicjatywy pokojowej prezydenta George'a W.Busha. - Wizji prezydenta Busha, zakładającej pokojowe współistnienie obok siebie Izraela i państwa palestyńskiego, nie można było zrealizować z dnia na dzień, w spektakularny sposób - musi ona być rezultatem wielu usilnych, metodycznych działań, prowadzących do wynegocjowania porozumienia, korzystnego zarówno dla Izraelczyków jak i Palestyńczyków - powiedziała. - Te wysiłki - dodała - stanowią część realizowanego obecnie procesu z Annapolis i winny być kontynuowane". Podkreśliła, iż stworzono "solidne podstawy" pod przyszłe porozumienie izraelsko- palestyńskie. Odchodzący w styczniu prezydent USA George W.Bush zapowiadał podpisanie takiego porozumienia - a także powstanie niezależnego państwa palestyńskiego - przed końcem tego roku. Taki termin przewidywano w porozumieniu, podpisanym przez strony konfliktu i Busha w 2007 r. w Annapolis w USA. Rice w czwartek przyznała, iż termin ten jest nierealny. Dziennik "Jerusalem Post" sugeruje w piątek, iż odchodząca administracja amerykańska chce obecnie podsumowania na piśmie przez strony dotychczasowego stanu rokowań i przekazania takiego dokumentu nowej ekipie Baracka Obamy. Zdaniem analityków, mimo utrzymania dialogu izraelsko-palestyńskiego do tej pory nie widać oznak przełomu w najbardziej drażliwych kwestiach: statusu Jerozolimy i losu uchodźców palestyńskich. Rice po rozmowach w Izraelu i Autonomii odwiedzi też Jordanię i Egipt. W egipskim kurorcie Szarm el-Szejk w niedzielę weźmie udział w spotkaniu tzw. Kwartetu Bliskowschodniego. W jego skład wchodzą USA, UE, Rosja i ONZ.