Według Rice atak Rosji na Gruzję wpisuje się w niepokojący wzór zachowań, jakie obserwowano ze strony Rosji w minionych latach. "Do tego można zaliczyć używanie ropy i gazu jako środków nacisku, grożenie pokojowo nastawionym państwom bronią nuklearną i ograniczenie praw i wolności wewnątrz kraju. Obraz, który się rysuje, pokazuje coraz bardziej autorytarną i agresywną Rosję" - pisze Rice. Jak podkreśla "przyszłość Rosji leży w jej własnych rękach". "Marsz na Gruzję nie doprowadził i nie doprowadzi do realizacji żadnego strategicznego celu. Ale naszym strategicznym celem jest obecnie uzmysłowienie rosyjskim politykom, że ich decyzje prowadzą Rosję jednokierunkową ulicą ku samoizolacji oraz utraty znaczenia międzynarodowego" - ocenia amerykańska sekretarz stanu. Rice wzywa do jedności między Europą a USA. "Nie możemy pozwolić sobie na to, by sprawdziły się stereotypy, jakie wydają się podzielać niektórzy rosyjscy politycy: że gdy wywiera się nacisk na wolne państwa - gdy się je zastrasza, karci i grozi się im - wówczas my się poddajemy i przegrywamy" - apeluje. Według Rice UE i USA nie mogą pozwolić, by "rosyjska agresja przyniosła jakąkolwiek korzyść" Moskwie. Sekretarz stanu USA potwierdza, że Kreml nie może mieć prawa weta w sprawie rozszerzenia NATO o Gruzję i Ukrainę. Zapowiada również współpracę na rzecz stworzenia "otwartej globalnej gospodarki energetycznej" oraz obronę przed próbami nadużyć w polityce energetycznej. "+Spółkę Rosja+ będą obowiązywać takie same reguły, jak wszystkich innych" - ocenia Rice. "USA i Europa nie dopuszczą do tego, by rosyjskie władze prowadziły podwójna grę: z jednej strony korzystały z zalet międzynarodowych zasad, rynków i instytucji, a z drugiej - stawiały to wszystko pod znakiem zapytania. W świecie nie ma miejsca na dwa państwa rosyjskie: Rosję dziewiętnastowieczną i Rosję XXI wieku" - ocenia Rice. Dodaje, że zagrożone jest wejście Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO) oraz Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Według Rice USA chcą kontynuować współpracę z Moskwą w zakresie walki z terroryzmem, irańskiego programu atomowego oraz procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. "Ale nie byłoby dobrze, gdyby nasza współpraca nie wyszła poza poziom interesów. Stosunki między państwami są najlepsze wówczas, gdy opierają się na wspólnych celach, życzeniach i wartościach" - ocenia sekretarz stanu USA. "Okaże się jeszcze, czy polityczne przywództwo Rosji zdoła przezwyciężyć swoją tęsknotę za minionymi czasami i odnajdzie się w XXI wieku. Decyzja należy do Rosji i tylko do niej. Mamy nadzieję, że rosyjscy politycy postąpią odpowiedzialnie - dla dobra swojego narodu i dla dobra świata" - napisała Rice.