Jak podkreśliła Condoleezza Rice, ekipa prezydenta Busha, by zachować ciągłość między innymi antyterrorystycznych działań pozostawiła na stanowiskach szefów CIA, FBI i doradcę do spraw walki z terroryzmem z czasów Clintona. Podkreśliła, że administracja pierwszą dyrektywę przyjętą 4 września poświęciła właśnie sprawie eliminacji Al-Kaidy. Zdaniem Rice Ameryka miała jednak strukturalny problem ze zbieraniem informacji wywiadowczych wewnątrz kraju a CIA i FBI nie potrafiły dzielić się nawet tym co wiedziały. Teraz to się zmieniło.