Projekt rezolucji powstał z inicjatywy lewicowej grupy Socjalistów i Demokratów. "Zdecydowanie" potępiono w nim m.in. orzeczenie TK dotyczące aborcji w Polsce, oceniając, że zagraża ono "zdrowiu i życiu kobiet". "Nieuzasadnione przekroczenie ograniczeń w dostępie do aborcji, wynikające ze wspomnianego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie chroni przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet, gdyż narusza Kartę Praw Podstawowych, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, liczne konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem, a także Konstytucję RP" - czytamy. Zdaniem europosłów, "ograniczenie lub zakazanie prawa do aborcji w żaden sposób nie eliminuje aborcji, a jedynie spycha ją do podziemia, prowadząc do wzrostu liczby nielegalnych, niebezpiecznych, tajnych i zagrażających życiu aborcji". PE zaapelował, aby wykonywanie aborcji nie było objęte kodeksem karnym, ponieważ odstrasza to lekarzy, którzy powstrzymują się od ich dokonywania z obawy przed sankcjami karnymi. Rezolucja wskazuje, że "nieuzasadnione przekroczenie ograniczeń w dostępie do aborcji, wynikające ze wspomnianego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, nie chroni przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet, gdyż narusza Kartę Praw Podstawowych, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, liczne konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem, a także Konstytucję RP" W przygotowanie rezolucji, oprócz grupy S&D, zaangażowały się także przedstawicielki frakcji: Odnowić Europę, Zielonych/Wolnego Sojuszu Europejskiego oraz Zjednoczonej Lewicy Europejskiej - Nordyckiej Zielonej Lewicy. Pod propozycją, mimo początkowych wątpliwości, podpisała się także grupa Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której należą m.in. deputowani Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. W środę (25 listopada) w PE odbyła się debata dotycząca kwestii aborcji w Polsce. Europosłowie wspomnianych grup krytykowali polskie władze, twierdząc, że październikowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej to atak na prawa kobiet.