Kiedy w połowie 2010 r. zaczynano tworzyć NSR, wielokrotnie powtarzano, że służba w rezerwie będzie szansą m.in. na wyjazd na misję. Niestety, armia jak dotąd rzadko korzystała z usług rezerwistów - podkreśla dziennik. "Biorąc pod uwagę zasób ludzi w jednostkach, chętnych do wyjazdu na misję, nie mamy potrzeby zbyt często sięgać po żołnierzy NSR" - wyjaśnia płk Andrzej Wiatrowski ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jak przyznaje, dotychczas były to przypadki jednostkowe. Obecnie w Afganistanie przebywa czterech żołnierzy NSR - trzech lekarzy i finansista. Zanim wysłano ich na misję, musieli zostać powołani do służby okresowej. Po wykonaniu zadań pod Hindukuszem albo wrócą do NSR, albo zostaną żołnierzami zawodowymi. Jak przypomina dziennik, NSR mają być mobilizowane na wypadek wojny, klęsk żywiołowych, zagrożenia terrorystycznego itp. Do końca 2011 r. miały liczyć 20 tys. ludzi, ale jest ich o połowę mniej.