Do pierwszego ataku doszło na ulicy Charles'a de Gaulle'a w centrum stolicy Tunezji. Jak informuje "The Sun" niedaleko od francuskiej ambasady. Świadkowie mówią, że w okolicy słychać było głośny wybuch. W tym ataku zginął policjant, a jeden funkcjonariusz i trzech cywilów zostało rannych. Drugi zamachowiec wysadził się w powietrze w pobliżu komisariatu policji na przedmieściach. Cztery osoby zostały ranne. Nie wiadomo, kto stoi za atakami. Rzecznik MSW Sofian Zaak poinformował, że sprawców jeszcze nie zidentyfikowano. Zaapelował też o zachowanie spokoju. Reuters zwraca uwagę, że do zamachów doszło w szczycie sezonu turystycznego w Tunezji. Kraj ten liczy, że w tym sezonie odwiedzi go rekordowa liczba osób. Tunezyjskie siły bezpieczeństwa są regularnym celem ugrupowań dżihadystycznych działających głównie w regionach górskich przy granicy z Algierią. W 2015 r. w zamachach terrorystycznych na muzeum Bardo w Tunisie oraz na plażę hotelową w kurorcie Susa (Sousse) zginęło kilkadziesiąt osób. Wprowadzony wtedy stan wyjątkowy był wielokrotnie przedłużany i nadal obowiązuje. MSZ ostrzega przed podróżami do Tunezji Na chwilę obecną nie ma informacji o obywatelach Polski wśród poszkodowanych w zamachach w Tunezji - powiedziała PAP rzecznik MSZ Ewa Suwara. Jak mówiła, w ocenie MSZ w Tunezji "poziom bezpieczeństwa wymaga ostrożności"; zaapelowała o rejestrację wszelkich wyjazdów zagranicznych w bazie "Odyseusz". "Na ten moment nie mamy informacji o obywatelach Polski wśród poszkodowanych w zamachach. Służby konsularne są w kontakcie z władzami lokalnymi, mamy wszystkie informacje i monitorujemy sytuację" - powiedziała PAP Suwara. Zaznaczyła, że tak w przypadku Tunezji, jak i wszystkich innych krajów MSZ apeluje do Polaków, by odpowiednio przygotowali się do wyjazdów. "W ramach przygotowania pierwszym etapem jest weryfikacja dokumentów podróży, w tym sprawdzenie czy posiada się ważną wizę. Kolejną istotną rzeczą jest ubezpieczenie turystyczne - powinno ono odpowiadać typowi aktywności, którą planujemy w czasie wakacji. Trzecia rzecz to weryfikacja informacji co do tego, jak wygląda sytuacja bezpieczeństwa" - powiedziała rzecznik MSZ. Jak podkreśliła, kolejną ważną i zalecaną przez resort kwestią jest zarejestrowanie się w bazie danych "Odyseusz". Można ją znaleźć pod adresem https://odyseusz.msz.gov.pl/. Rejestrując się w niej - podkreśliła Suwara - należy podać swoje dane, w tym informację dokąd podróżujemy, w jakim regionie kraju docelowego będziemy przebywać, a także dane osoby, która pozostaje w Polsce i w razie, gdyby wymagała tego sytuacja, będzie osobą do kontaktu z MSZ. "Co do samej Tunezji oceniamy, że poziom bezpieczeństwa wymaga ostrożności. Natomiast jest on zróżnicowany w zależności od tego, o którym regionie Tunezji mówimy" - stwierdziła Suwara. Zaznaczyła, że w przypadku Tunezji MSZ stosuje trzy różne poziomy ostrzeżeń: "zachowanie szczególnej ostrożności", "MSZ odradza podróże, które nie są konieczne" oraz "MSZ odradza wszelkie podróże". "W zależności o tego, który to jest region, konkretna z naszych rekomendacji ma zastosowanie. Podkreślam, to nasza rekomendacja, nie jest ona w żaden sposób prawnie zobowiązująca" - powiedziała rzecznik MSZ. Dodała, że MSZ generalnie odradza wyjazdy indywidualne do Tunezji. "Sugerujemy wyjazdy zorganizowane, grupowe. Zalecamy też, by nie poruszać się w porze wieczornej i popołudniowej poza obszarami turystycznymi" - dodała. Jak dodała, aktualne informacje na tematy związane z podróżami zagranicznymi można też znaleźć na koncie Twitterze: @PolakZaGranica. "Przekazujemy tam na bieżąco informacje o sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu Polaków" - zaznaczyła rzecznik MSZ. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Tunezji poinformowało, że w czwartek w Tunisie doszło do dwóch samobójczych zamachów terrorystycznych. W jednym z nich zginął policjant, a kilka osób zostało rannych. Pierwszy atak miał miejsce w centrum miasta, nieopodal ambasady Francji. W tym ataku zginął policjant, a jeden funkcjonariusz i trzech cywilów zostało rannych. Drugi zamachowiec wysadził się w powietrze w pobliżu komisariatu policji na przedmieściach. Cztery osoby zostały ranne. Nie wiadomo, kto stoi za atakami. Rzecznik MSW Tunezji Sofian Zaak poinformował, że sprawców jeszcze nie zidentyfikowano. Zaapelował też o zachowanie spokoju.