Bułgarski minister spraw zagranicznych Nikołaj Mładenow spotkał się z Łukaszenką w Mińsku w zeszłym tygodniu i przedstawił te propozycje Łukaszenki w piśmie do szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton i szefów resortów spraw zagranicznych państw członkowskich Unii przed ich rozmowami na temat Białorusi w najbliższą sobotę w Sopocie - informuje Reuters. Według pisma Mładenowa, Łukaszenka zgodził się zwolnić co najmniej czterech więźniów do końca tego tygodnia i wycofać zarzuty wobec innych dwóch. Wszyscy pozostali aktywiści polityczni siedzący w więzieniach mieliby zostać zwolnieni na początku października. Mładenow napisał też, że Łukaszenka zwoła rozmowy okrągłego stołu z opozycją, poświęcone przyszłości kraju (prezydent Białorusi zaapelował o takie rozmowy w poniedziałek) i wezwie UE do przysłania do Mińska ekipy "mędrców", którzy będą monitorować i ułatwiać te rozmowy - ujawnia Reuters. "Wierzę, że te inicjatywy, gdyby zostały zrealizowane w ciągu najbliższych kilku dni, stworzyłyby UE otwarcie do konstruktywnego zaangażowania się we wsparcie demokratyzacji na Białorusi" - cytuje Reuters pismo Mładenowa. Szef bułgarskiej dyplomacji napisał też, że motywem deklarowanego przez Łukaszenkę zainteresowania odnowieniem kontaktów z UE mogą być "ograniczenia finansowe, w obliczu których stoi jego rząd, jak również skutki sankcji i generalnie środowisko zewnętrzne". Reuters przytoczył też opinię "unijnego źródła dyplomatycznego", według którego "nie ma mowy, żeby ktoś zajął się" propozycją Łukaszenki w sprawie rozmów okrągłego stołu i wizyty unijnej ekipy w Mińsku, "dopóki nie zostaną zwolnieni wszyscy więźniowie". "To absolutny warunek wstępny" - zaznaczył anonimowy dyplomata, cytowany przez agencję. Rzeczniczka bułgarskiego MSZ Weseła Czernewa potwierdziła, że Mładenow odwiedził Mińsk w zeszłym tygodniu. "Należy dodać, że po spotkaniu z (bułgarskim) ministrem, na którym Łukaszenka zaproponował zorganizowanie okrągłego stołu, zwolnił on z aresztu czterech przedstawicieli opozycji" - wskazała rzeczniczka.