Podczas prowadzonych na Górze Giedymina badań archeologicznych przed kilkoma tygodniami odkryto cztery groby, w których pogrzebanych było siedem osób. Szczątki zostały złożone bez trumien, ze związanymi rękoma i przesypane wapnem. W grobach były strzępy ubrań, butów i pasów, a także guziki, medaliki. Na palcu jednego z pogrzebanych znaleziono pierścionek z wygrawerowanym napisem na wewnętrznej stronie: "Zygmund Apolonia 11 sierpnia/30 lipca 1862 r.". "W oparciu o fakty historyczne i badania archeologiczne przepuszcza się, że tu został pochowany jeden z przywódców powstania z 1863 roku Zygmunt Sierakowski" - czytamy w komunikacie litewskiego ministerstwa kultury. Archeolog Valdas Steponaitis poinformował podczas środowej konferencji prasowej, że obecnie zostaną przeprowadzone szczegółowe badania antropologiczne, które mają wykazać, czy znalezione szczątki należą do Sierakowskiego. Archeolog nie wyklucza też, że zostaną przeprowadzone badania DNA. Szacuje się, że ekspertyzy potrwają co najmniej pół roku. W sumie badane będą szczątki 11 osób. Cztery pochówki na Górze Giedymina odkryto podczas pierwszego etapu badań archeologicznych prowadzonych w lutym, a siedem pochówków obecnie podczas drugiego etapu badań archeologicznych. Przypuszcza się, że w latach 1863-1864 na zboczach Góry Giedymina zostało pochowanych 21 powstańców, w tym przywódcy powstania: Zygmunt Sierakowski i Konstanty Kalinowski. Powstańcy zostali straceni na wileńskim Placu Łukiskim, a pogrzebani przez władze carskie w tajemnicy przed bliskimi i społeczeństwem. Prawdopodobnie miejscem ich pochówku była Góra Giedymina, gdzie po powstaniu listopadowym w 1831 roku na rozkaz cara Mikołaja I urządzono fortecę. Żoną generała Sierakowskiego była Apolonia z Dalewskich, druga data na pierścionku związana jest z ich ślubem. Choć w chwili wykonania wyroku Apolonia była w ciąży, z rozkazu generał-gubernatora wileńskiego Michaiła Murawiowa "Wieszatiela" zmuszona została do oglądania egzekucji męża. Z Wilna Aleksandra Akińczo