Wezwał on do rozluźnienia embarga nałożonego na ten kraj, zaostrzonego za rządów prezydenta Busha. W raporcie ogłoszonym w poniedziałek Lugar, najstarszy rangą Republikanin w Komisji Spraw Zagranicznych Senatu, proponuje zniesienie wprowadzonych przez Busha restrykcji na podróżowanie na Kubę i na przekazy pieniężne kierowane przez kubańskich imigrantów do rodzin na wyspie. Wzywa też do wznowienia współpracy z rządem kubańskim w walce z handlem narkotykami i w sprawach imigracyjnych, a także do ponownego zezwolenia Hawanie na zakupy produktów rolnych na kredyt. Administracja George'a Busha, pod naciskiem kubańskiego lobby w USA, wprowadziła ograniczenia w wyjazdach do rodzin na Kubie do jednej wizyty na trzy lata oraz limity na przekazy pieniężne. By wyjechać na Kubę, wszyscy oprócz kubańskich imigrantów mających w tym kraju rodziny muszą uzyskać specjalne zezwolenie Departamentu Stanu. Embargo na handel z Kubą obowiązuje od 47 lat i w dość powszechnym przekonaniu przyczynia się głównie do umocnienia komunistycznego reżimu braci Castro, którzy wykorzystują je propagandowo do tłumaczenia wszystkich problemów gospodarczych. Administracja prezydenta Baracka Obamy sygnalizuje, że polityka wobec Kuby może się zasadniczo zmienić. Na razie jednak Kuba, tak jak cała Ameryka Łacińska, jest na marginesie zainteresowania Waszyngtonu, w sytuacji kryzysu ekonomicznego i problemów w Azji Południowej i na Bliskim Wschodzie.