"Niedowierzanie" - w ten sposób Alex Bozarjian opisała incydent, który 7 grudnia zarejestrowała kamera CBS. W trakcie emitowanego na żywo materiału z trasy biegu w Savannah, jeden z maratończyków klepnął reporterkę w pośladki. Bozarjian nie mogła ukryć zdziwienia i zaskoczenia sytuacją, co wyraźnie widać na nagraniu wideo. Reporterka o zdarzeniu napisała na Twitterze: "Do mężczyzny, który klepnął mnie w tyłek podczas transmisji telewizyjnej na żywo: naruszyłeś, uprzedmiotowiłeś i zawstydziłeś mnie. Żadna kobieta nigdy nie powinna mieć z czymś takim do czynienia w pracy i gdziekolwiek indziej. Zachowuj się". Bozarjian zgłosiła zdarzenie na policję. Sprawcą okazał się być Tommy Callaway, którego organizatorzy maratonu w Savannach wykluczyli z wszystkich przyszłych zawodów. Mężczyzna został aresztowany 13 grudnia pod zarzutem napaści seksualnej. Prawnik Callawaya szybko przeprosił za zachowanie klienta. "Żałując całej sytuacji zaznaczamy, że pan Callaway nie chciał popełnić żadnego przestępstwa. Tommy to kochający mąż i ojciec, który aktywnie udziela się w lokalnej społeczności" - czytamy w oświadczeniu. Bozarjian przyznała, że Callaway skontaktował się z nią i zapewniał, że nie chciał jej skrzywdzić. "Odebrał mi moją siłę i wciąż nie mogę jej odzyskać. Sprawa sprowadza się do tego, że on obsłużył się częścią mojego ciała" - skomentowała zdarzenie, dodając, że czuje się "ekstremalnie urażona". ArWr