Relikwie wniesiono w procesji z udziałem metropolity mińsko-mohylewskiego abp. Tadeusza Kondrusiewicza. Potem nastąpiła ich afirmacja i pobłogosławienie.- Ojcu Świętemu nie było dane przybyć na Białoruś i pobyć wśród naszego narodu, podtrzymać go na duchu i dodać mu otuchy. Uważam, że to bardzo wielki znak, że teraz przychodzi jako błogosławiony z ojczyzny niebieskiej. Przez to na pewno jeszcze bardziej będzie nam dopomagać, a dla ludzi będzie to otucha w codziennym życiu - powiedział proboszcz kościoła, ks. Uładzisłau Zawalniuk. Kropla krwi Jana Pawła II jest pierwszą jego relikwią na Białorusi. Oprócz niej kościół posiada także chusteczkę i piuskę, które należały do polskiego papieża. Relikwie krwi zostały przywieziona z Krakowa. Przekazał je kościołowi kardynał Stanisław Dziwisz. Również w Polsce proboszcz Zawalniuk kupił na nie specjalny relikwiarz w kształcie krzyża. Relikwie zostaną wystawione w bocznym ołtarzu wraz z chusteczką Jana Pawła II, którą kościół dostał z Rzymu. Jak podkreśla proboszcz, jest to duchowa więź z Janem Pawłem II. - Wszyscy znają Ojca Świętego. Spotkało się z nim wiele osób, które bywały w Polsce, na Litwie, Łotwie czy Ukrainie. Ludzie go pamiętają, mają nawet jego zdjęcia - podkreśla. Dodaje, że czczenie relikwii jest na Białorusi dobrą tradycją. - Ten widzialny znak pobudza do większej pobożności. Tam, gdzie są relikwie, ludzie po mszy klęczą przy nich i się modlą. Teraz, gdy ludzie dowiedzą się o relikwiach Jana Pawła II, będą tu pielgrzymki - mówi. Kościół pod wezwaniem świętych Szymona i Heleny spodziewa się jeszcze w tym roku relikwii św. Faustyny. Proboszcz powiedział, że udał się z wiernymi na pielgrzymkę do Łagiewnik, by je otrzymać. - Mamy u nas ołtarz Miłosierdzia Bożego i codziennie o 15 godzinę Miłosierdzia Bożego. Jest też obraz (namalowany według projektu) św. siostry Faustyny - podkreśla Zawalniuk. Relikwie zostaną odebrane w Łagiewnikach pod koniec kwietnia, a 5 maja, w dzień prawosławnej Wielkanocy, odbędzie się ich uroczyste wniesienie.