- Kraj musi zdać sobie sprawę z powagi sytuacji. Szkoły wyższe są bliskie upadku - powiedział profesor Piero Tosi, prezes krajowej konferencji szkół wyższych. - Jeśli nie nastąpi zwrot w polityce rządu, uniwersytety nie zdołają przeżyć dłużej niż trzy lata - ostrzegł Tosi. Studenci włoskich uczelni od lat narzekają na przepełnione sale wykładowe i zbyt małą liczbę wykładowców. Dotyczy to zwłaszcza uczelni w Rzymie i Mediolanie.