Pojawiły się doniesienia o pierwszych zniszczeniach spowodowanych przez ten niezwykle silny huragan. W poniedziałek uderzył on bezpośrednio w należącą do Granady wyspę Carriacou. Według pomiarów amerykańskiego Narodowego Centrum Huraganów (NHC) zanotowano tam wiatr wiejący z prędkością 240 km/h. Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store Beryl przyciska wyspy Premier Granady Dickon Mitchell na konferencji prasowej powiedział, że "w pół godziny Carriacou została przyciśnięta do ziemi". Dodał, że choć nie stwierdzono jak dotąd ofiar śmiertelnych, to nie może zapewnić, że po pewnym czasie nie zostaną one odkryte. Na wyspie wciąż obowiązuje stan wyjątkowy, a mieszkańcom zaleca się pozostanie w domach. Premier Grenady zapewnił, że władze postarają się we wtorek dostarczyć zapasy zarówno na Carriacou, jak i na wyspę Mała Martynika. Ten huragan to nie żart W sąsiednim wyspiarskim państwie Saint Vincent i Grenadyny w wyniku uderzenia żywiołu zginęła jedna osoba. Premier Ralph Gonsalves ostrzegł, że ofiar może być więcej. - To nie żart - powiedział premier, przypominając jednocześnie mieszkańcom o zniszczeniach powodowanych tam przez huragany w przeszłości. Chwilę grozy przeżyli dziennikarze prowadzący na żywo program w państwowej rozgłośni radiowej w stolicy kraju, Kingstown. Para prezenterów musiała uciekać ze studia, gdy wiatr zdarł dach z sąsiedniego budynku. Prowadzący poinformował spokojnie słuchaczy, że wraz ze współprowadzącą muszą "zrobić sobie przerwę" i ocenić stan swojego bezpieczeństwa. W rozmowie z BBC uściślił, że musieli dosłownie uciec ze studia. Dodał, że zniszczenia w okolicy są poważne i z wiatr zerwał dachy z wielu budynków. Barbados uniknął najgorszego Więcej szczęścia mieli mieszkańcy Barbadosu. Przygotowujący się wcześniej na potężne uderzenie kraj został w dużej mierze oszczędzony. Tamtejszy minister spraw wewnętrznych i informacji Wilfred Abrahams powiedział nawet, że "uniknęli kuli". Jednocześnie ostrzegł, że wciąż odczuwalne są bardzo silne porywy wiatru na wyspach. W stolicy kraju, Bridgetown doszło do kilku podtopień, jednak nikt nie ucierpiał. Na Jamajce nie jest bezpiecznie Na zbliżający się żywioł przygotowuje się natomiast Jamajka. Na wyspie wydane zostało ostrzeżenie przed huraganem. Beryl ma zbliżyć się do wyspy w środę. Według specjalistów z NHC może tam spowodować "zagrażające życiu falę sztormową i wiatr". Ostrzeżenia przed huraganem wystosowano również w Republice Dominikany - tam czerwony alert obowiązuje w dwóch prowincjach. NHC ostrzega, że wkrótce obecność huraganu mogą też odczuć mieszkańcy Kajmanów oraz Półwyspu Jukatan w Meksyku. Tamtejszym służbom zalecono śledzenie trasy żywiołu. Rekordowy Beryl na Atlantyku Huragan Beryl po dotarciu do pierwszych wysp Karaibów wzmocnił się do piątej - najwyższej kategorii. Tym samym stał się najwcześniejszym huraganem tej kategorii na Atlantyku w historii. Już wcześniej był wyróżniony jako najwcześniejszy huragan czwartej kategorii. Do oceny siły huraganów stosuje się skalę Saffira-Simpsona. Opisuje ona huragany w pięciostopniowej skali: od 1 (najsłabszy) do 5 (najsilniejszy). Każda z kategorii oceniana jest na podstawie siły wiatru: 1 - stały wiatr wiejący z prędkością 119 do 153 km/h;2 - stały wiatr o sile od 154 do 177 km/h;3 - wiatr o sile od 178 do 208 km/h;4 - wiatr o sile 209 do 251 km/h;5 - stały wiatr o prędkości 252 km/h i większej. Narodowe Centrum Huraganów w ostatnim komunikacie poinformowało, że Beryl wciąż rósł w siłę, a maksymalna prędkość wiatru wyniosła około 265 km/h. Tak wczesne nadejście silnego huraganu na Atlantyku może zwiastować niespokojny rok w tej części świata. Amerykańska Narodowa Agencja Oceanu i Atmosfery (NOAA) ostrzegła, że w 2024 roku na północnym Atlantyku można się spodziewać nawet siedmiu potężnych huraganów, czyli w skali 3. lub wyższej. Źródło: BBC, AFP, NHC.NOAA.gov ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!