Dwutlenku węgla jest o 40 procent więcej niż w okresie sprzed rewolucji przemysłowej. W ostatniej dekadzie stężenie to rosło z prędkością dwóch części na milion rocznie. Zdaniem ekspertów Międzynarodowej Organizacji Meteorologicznej główną przyczyną wzrostu w ciągu ostatnich 200 lat było spalanie paliw kopalnych przez człowieka. Szef WMO Michel Jarraud podkreślił, że nadmiar dwutlenku węgla pozostanie w atmosferze przez stulecia i przyczyni się do dalszego nagrzewania się planety. Sceptyczni naukowcy mówią, że globalne ocieplenie to proces naturalny i że to nie człowiek jest przyczyną nagrzewania się Ziemi.