- Ostateczna liczba kandydatów wynosi 237, z czego 38 to organizacje - powiedział dyrektor Instytutu Noblowskiego Geir Lundestad. - To najwyższa liczba, jaką kiedykolwiek mieliśmy. Lista kandydatów jest chroniona dość ścisłą tajemnicą, ale co roku do mediów przecieka część nazwisk, m.in. za sprawą zgłaszających je osób. W tym roku na liście jest kilku chińskich dysydentów, w tym intelektualista Liu Xiaobo, skazany niedawno na 11 lat więzienia za działalność wywrotową. Był on współautorem tzw. Karty 08, czyli apelu grupy intelektualistów o zniesienie systemu jednopartyjnego w Chinach. Nominowana jest również organizacja Memoriał oraz jedna z jej przedstawicieli Swietłana Gannuszkina - za obronę swobód w Rosji. Wśród kandydatów znalazły się także trzy osoby, którym przypisuje się zasługę stworzenia internetu: Amerykanie Larry Roberts i Vint Cerf oraz Brytyjczyk Tim Berners-Lee. Powstanie internetu otworzyło możliwość pojawienia się takich stron jak Twitter, który odegrał istotną rolę podczas niedawnych manifestacji opozycji w Iranie. Prawo do zgłaszania kandydatów mają tysiące osób: parlamentarzyści i ministrowie, poprzedni laureaci, członkowie instytucji międzynarodowych, profesorowie uniwersytetu oraz sam Komitet Noblowski. Zobacz, kto w ubiegłym roku otrzymał Nagrodę Nobla