Zeewi był jednym z siedmiu radykałów, którzy w październiku wycofali się z koalicyjnego rządu premiera Ariela Szarona. Minister znany był ze swych kontrowersyjnych poglądów - wzywał między innymi do wywiezienia wszystkich Arabów i Palestyńczyków z Izraela. W lipcu 2002 r. wywołał powszechne wzburzenie określeniem Palestyńczyków pracujących w Izraelu mianem "raka i wszy". - Musimy pozbyć się wszystkich tych, którzy nie są Izraelczykami tak samo jak pozbywamy się wszy. Nie możemy pozwolić by ten rak trawił nasze państwo - mówił wtedy Zeewi w wywiadzie radiowym. Swą rezygnację z urzędu złożył premierowi Arielowi Szaronowi na znak protestu przeciwko decyzji szefa gabinetu złagodzenia restrykcji w poruszaniu się Palestyńczyków i wycofania armii z zarządzanego przez palestyńskie władze autonomiczne miasta Hebron na Zachodnim Brzegu. W kwietniu br. wiele hałasu wywołał apel Zeewiego, by armia zburzyła siedzibę Arafata w Gazie. Zeewi sam był emerytowanym generałem. Do ataku przyznał się radykalny Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny, którego przywódcę - Abu Alego Mustafę - Izraelczycy zabili półtora miesiąca temu w Ramallah.