- Biorąc pod uwagę, że Władimir Putin stworzył taki precedens w prawie międzynarodowym poprzez przesądzanie o wynikach referendów, wiemy jakie będą rezultaty. Liczymy na co najmniej 90 procent - podkreślali organizatorzy, otwierając zgromadzenie. - Chcieliśmy pokazać, że referenda organizowane przez Putina są nielegalne. Chcieliśmy też pokazać czeski humor, zrobić z tego żart i zabawę - powiedział student Uniwersytetu Karola Tomasz Kotrousz. - Myślę, że to jest najlepsze ucieleśnienie czeskiego humoru. Mieszkając w tym kraju, inaczej nie mogę sobie tego wyobrazić - powiedział Polak, studiujący w Czechach, Wiktor. - To idealnie podsumowuje, jak Czesi protestują przeciwko Rosji - dodał. Kotrousz zapytany, czy w dniu rosyjskich nalotów na Ukrainę, nie należałoby poszukać innej formy sprzeciwu wobec rosyjskiej wojny, odpowiedział, że nie spodziewano się takiej eskalacji rosyjskich działań, a imprezę trzeba było planować z wyprzedzeniem. Dodał, że wkrótce po happeningu, w innym miejscu w Pradze odbędzie się protest poważnie traktujący rosyjską agresję. Powiedział także, że wśród organizatorów i uczestników akcji "przyłączania" Kralovca do Czech jest także inicjatywa "Prezent dla Putina", która od początku wojny organizuje publiczną zbiórkę pieniędzy, przeznaczonych na zakup broni dla Ukrainy. Środki uzyskane ze sprzedaży w poniedziałek koszulek i znaczków zasilają ten fundusz. Kralovec. "To są głupoty i robimy to, pokazując inną głupotę" Jednym z mówców żartobliwie przedstawiających czeskie prawa do Królewca, historyk prof. Uniwersytetu Karola w Pradze Michal Stehlik podkreślił, że z jednej strony wpisy w Internecie i akcje, jak "referendum" są żartem i satyrą, ale z drugiej pokazują absurd tego, co Federacja Rosyjska robi z historią i w jaki sposób wybiera z niej to, co jej się podoba. - Trzeba z humorem przypomnieć, że to są głupoty i robimy to, pokazując inną głupotę - podkreślił. Jego zdaniem internetowe życie Czeskiego Kralovca potrwa tydzień, może dwa lub trzy. - Wojna jest straszną rzeczą. Zaprotestować i zrobić żart jest w pewnym sensie oczyszczające. Traktuję to jako rodzaj miesięcznych wakacji dla psychiki - dodał. Przed gmachem ambasady zebrało się około 200 osób. Nie doszło do incydentów. Uczestnicy przynieśli ze sobą transparenty z napisami "Keep calm and annex Kralovec" (zachowaj spokój i zaanektuj Kralovec; "Litwa, nasz najlepszy sąsiad, chwała Kralovcowi (i Ukrainie)"; "Kralovec był, jest i będzie czeski. - V. I. Lenin". Przy urnie na referendalne głosy postawiono dużego pluszowego Krecika w wojskowym hełmie. Na cześć "piętnastego regionu Republiki Czeskiej" zabrzmiał hymn państwowy. Pomysł, że Czechy powinny zgłaszać swoje pretensje do obwodu kaliningradzkiego Federacji Rosyjskiej, wynika z historii. Dzisiejszy Kaliningrad, po czesku Kralovec, po polsku Królewiec, a po niemiecku Koenigsberg, został założony w XIII wieku przez Krzyżaków w cześć czeskiego króla Przemysla Otakara II.