Krok ten ma unowocześnić Bundeswehrę - zamiast potężnej, rozbudowanej struktury - Niemcy chcą mieć wojsko zdolne szybko reagować na światowe kryzysy oraz brać udział w misjach pokojowych. Ale nie brakuje głosów sceptycznych. Na przykład opozycyjne wobec rządu kanclerza Schrodera CDU uważa, iż mniejsze wojsko nie sprosta wymaganiom stawianym Niemcom przez NATO. Także Stany Zjednoczone wielokrotnie ostrzegały sojuszników nad Renem, by nie zmniejszały nakładów na armię, bo doprowadzi to do jeszcze większej przepaści między armią amerykańską a wojskami państw europejskich.