Prezydent Erdogan przemawiał do członków swojej partii AK w niedzielę 22 listopada 2020 r. w formie wideokonferencji. - Postrzegamy siebie jako nieodłączną część Europy. (...) Nie oznacza to jednak, że będziemy ulegać jawnym atakom na nasz kraj i naród, zawoalowanej niesprawiedliwości i podwójnym standardom - powiedział Erdogan. Agencja AP przypomniała, że w ostatnich tygodniach członkowie UE podnieśli kwestię możliwości wprowadzenia sankcji wobec Turcji w związku z prowadzonymi przez nią badaniami sejsmicznymi i roszczeniami do zasobów węglowodorów na spornym obszarze we wschodniej części Morza Śródziemnego. - Dotrzymajcie obietnic danych naszemu krajowi, od pełnego członkostwa po kwestię uchodźców. Zawiążmy bliższą i bardziej efektywną współpracę - powiedział Erdogan, zwracając się do UE. Odniósł się w ten sposób do umowy z 2016 r., na mocy której Ankara ograniczyła wjazdy migrantów do Europy w zamian za pomoc finansową i zniesienie wiz. - Nie sądzimy, że mamy jakiekolwiek problemy z krajami lub instytucjami, których nie można rozwiązać przez politykę, dialog i negocjacje - dodał. Sporne badania Badania sejsmiczne prowadzone przez Ankarę w spornej części Morza Śródziemnego wywołały napięcia z krajami UE - Grecją i Cyprem. Szef unijnej polityki zagranicznej Josep Borrell powiedział w listopadzie, że retoryka Turcji dotycząca Cypru zaostrza napięcia z UE, a Ankara musi zrozumieć, że jej zachowanie oddala ten kraj od bloku. Turcja niedawno przedłużyła prace sejsmiczne prowadzone przez jej statek Oruc Reis na wodach, do których prawo roszczą sobie również Grecja i Cypr, do 29 listopada.