Jego zdaniem, kilka procesów położyłoby kres bezkarności miejscowych watażków. - To jest coś, czego potrzebujemy w Afganistanie, a czego zapomniała tu dokonać wspólnota międzynarodowa - powiedział Nadery podkreślając, że ujawnia to podwójne standardy, które skłaniają do zajmowania się zbrodniami w Iraku, ale nie w Afganistanie. Nadery wskazał, że pod sąd trafić powinni przede wszystkim ukrywający się przywódca talibański mułła Omar i lider Al-Kaidy Osama bin Laden. Tymczasem prezydent Afganistanu Hamid Karzaj oznajmił, że zgładzenie Saddama to wynik działań rządu Irackiego. Nie ujawnił, czy jest zwolennikiem podobnych procesów w Afganistanie. Karzaj zarzucił również Irakijczykom nieodpowiedni wybór dnia egzekucji, gdyż Święto Ofiar "to dzień radości i pojednania a nie zemsty". Saddama Husajna stracono przez powieszenie za zbrodnie przeciwko ludzkości w sobotę nad ranem. Tego dnia rozpoczęło się jednak najważniejsze muzułmańskie święto - związane z pielgrzymką do Mekki czterodniowe Święto Ofiar, upamiętniające czyn Abrahama, który nie wahał się złożyć w ofierze swego syna Ismaela.