"Gwałt i inne formy przemocy na tle seksualnym mogą być uważane za zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, a nawet czyny mieszczące się w definicji ludobójstwa" - napisano w przyjętej w czwartek wieczorem rezolucji. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun powiedział, że przemoc wobec kobiet w niektórych społeczeństwach przybiera "niewyobrażalne rozmiary". W rezolucji czytamy, że przemoc na tle seksualnym jest w niektórych przypadkach "taktyką wojenną w celu upokorzenia, zdominowania, zastraszenia, rozproszenia, czy przymusowego przemieszczenia cywilnych członków społeczności, czy grupy etnicznej". Przemoc taka może "znacząco zaostrzyć konflikt zbrojny i utrudniać przywrócenie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa". Podczas debaty Ban Ki Mun nazwał gwałt "cichą wojną wobec kobiet i dziewcząt". Inni prelegenci informowali, że była Jugosławia, Darfur w Sudanie, Demokratyczna Republika Konga (d. Zair), Rwanda i Liberia to regiony, gdzie rozmyślna przemoc na tle seksualnym odbywa się na skalę masową. Jak poinformowała BBC, w samym DR Konga gwałconych jest około 40 kobiet dziennie; zdarza się, że przez żołnierzy ONZ-owskich sił pokojowych, które mają je ochraniać.