W Brukseli odbyło się w piątek posiedzenie Komisji NATO-Ukraina na szczeblu ambasadorów. O to spotkanie zwróciły się władze ukraińskie w związku z eskalacją konfliktu na wschodzie kraju. - Chociaż Moskwa temu zaprzecza, jest jasne, że rosyjscy żołnierze i sprzęt nielegalnie przekroczyli granice wschodniej i południowo-wschodniej Ukrainy - powiedział Rasmussen. Dodał, że to nie jest odosobniona akcja, ale część podejmowanych od miesięcy działań, mających na celu destabilizację Ukrainy. - Rosyjskie siły są zaangażowane w bezpośrednie operacje militarne na wschodniej Ukrainie. Rosja nadal zaopatruje separatystów w czołgi, pojazdy opancerzone, pociski i wyrzutnie rakietowe. - Ostrzeliwuje Ukrainę zarówno ze swego terytorium, jak i z terytorium Ukrainy. Utrzymuje tysiące żołnierzy w gotowości bojowej tuż przy granicy Ukrainy - dodał. "Rażące naruszenie suwerenności Ukrainy" Działania Moskwy Rasmussen nazwał "rażącym naruszeniem suwerenności Ukrainy", które podważa wszelkie dyplomatyczne wysiłki na rzecz rozwiązania kryzysu. - Potępiamy w najostrzejszych słowach lekceważenie przez Rosję jej międzynarodowych zobowiązań. Wzywamy ją do zaprzestania nielegalnych działań militarnych, zaprzestania wspierania separatystów i podjęcia natychmiastowych kroków w kierunku deeskalacji tego poważnego kryzysu - powiedział szef NATO. Odniósł się on do zapowiedzi ukraińskiego premiera Arsenija Jaceniuka, że Ukraina rezygnuje ze statusu państwa będącego poza blokami militarnymi i wznawia dążenia do członkostwa w NATO. - Jeśli ukraiński parlament zdecyduje się zmienić dotychczasową politykę (w sprawie członkostwa w NATO), w pełni to uszanujemy. My trzymamy się zasady, że każdy kraj ma prawo do podejmowania własnych decyzji bez ingerencji z zewnątrz - powiedział Rasmussen. Jak przypomniał, w 2008 roku na szczycie w Bukareszcie NATO podjęło decyzję, że "Ukraina zostanie członkiem NATO, jeśli tego zechce i spełni konieczne kryteria". Dodał, że szczyt Sojuszu w Walii za tydzień podejmie decyzje o rozszerzeniu współpracy z Ukrainą, a kraje NATO mają też zadeklarować, czy i w jakim stopniu dołożą się do funduszu powierniczego na modernizację ukraińskiej armii. Władze Ukrainy oświadczyły w czwartek, że na terytorium kraju weszły rosyjskie wojska. Według prezydenta Petra Poroszenki sytuacja na wschodzie jest bardzo trudna, ale pod kontrolą władz. NATO sądzi, że na Ukrainie działa obecnie ponad 1000 rosyjskich żołnierzy.