Szef Sojuszu powiedział dziennikarzom w Brukseli, że zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady "w związku z działaniami militarnymi Rosji na Ukrainie oraz groźbami prezydenta Władimira Putina wobec tego suwerennego narodu". - To, co Rosja robi na Ukrainie jest pogwałceniem Karty Narodów Zjednoczonych. Zagraża pokojowi i bezpieczeństwu w Europie. Rosja musi wstrzymać swe działania militarne i groźby - oświadczył. Rasmussen poinformował, że Rada Północnoatlantycka oceni "implikacje rosyjskich działań dla europejskiego pokoju i bezpieczeństwa oraz dla relacji NATO z Rosją". Po posiedzeniu Rady odbędzie się spotkanie funkcjonującej przy głównej kwaterze sojuszu komisji NATO-Ukraina. "Popieramy terytorialną integralność i suwerenność Ukrainy" - Popieramy terytorialną integralność i suwerenność Ukrainy. Popieramy prawo narodu ukraińskiego do określenia swojej własnej przyszłości bez ingerencji z zewnątrz - powiedział szef NATO. Podkreślił, że Ukraina musi nadal zapewniać demokratyczne prawa wszystkim mieszkańcom oraz zagwarantować ochronę praw mniejszości. - Ukraina jest naszym sąsiadem i cennym partnerem NATO. Wzywamy wszystkie strony do dalszych wysiłków, aby zażegnać tę niebezpieczną sytuację. W szczególności apeluję do Rosji o złagodzenie napięć - oświadczył Rasmussen. Nadzwyczajne posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej zwołano w związku z sobotnią decyzją rosyjskiej Rady Federacji, wyższej izby parlamentu, która zezwoliła na użycie na użycie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. O zgodę zwrócił się prezydent Władimir Putin uzasadniając to "zagrożeniem życia obywateli" Rosji, "składu osobowego kontyngentu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej", stacjonującego zgodnie z umową międzynarodową na Półwyspie Krymskim na Ukrainie. Ukraina zwróciła się w sobotę do Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Sojuszu Północnoatlantyckiego o rozważenie wszelkich możliwych mechanizmów obrony jej integralności terytorialnej. O zwołanie posiedzenia rady zwróciła się Polska O zwołanie posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej w związku z sytuacją na Krymie zwróciła się w sobotę Polska. Rada jest najwyższym organem decyzyjnym NATO, w skład której wchodzą przedstawiciele wszystkich państw członkowskich, a jej obradom przewodniczy sekretarz generalny. Na jej forum przeprowadzane są m.in. konsultacje w sprawie bezpieczeństwa. Według źródeł w NATO niedzielne posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej nie odbywa się jednak w trybie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, czego chciały m.in. Polska i Litwa. Artykuł ten stanowi, że strony traktatu "będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron". Dyplomaci nie oczekują też, że już w niedzielę zapadną istotne decyzje sojuszu dotyczące odpowiedzi na działania Rosji, jak np. wstrzymanie współpracy w ramach Rady NATO-Rosja.