- Wydarzenia na wschodniej Ukrainie to wielki problem, namawiam Rosję do odstąpienia - oświadczył Rasmussen na konferencji natowskiej w Paryżu. Podkreślił, że wszelkie dalsze ruchy będą oznaczać poważną eskalację. Rosja - jak powiedział sekretarz generalny NATO - musi wycofać "dziesiątki tysięcy żołnierzy", skoncentrowanych na ukraińskich granicach. Według danych NATO na granicy z Ukrainą Rosja rozmieściła ok. 40 tys. żołnierzy. W ubiegłym tygodniu Rasmussen ocenił, że Rosja dąży do odtworzenia strefy wpływów na obszarze dawnego ZSRR. Jego zdaniem interwencja Rosji na wschodzie Ukrainy byłaby "historycznym błędem".