Do dokumentu nawiązywał w swym wystąpieniu szef Biura ONZ ds. Zwalczania Terroryzmu (UNOCT) Władimir Woronkow. "Pomimo bardziej ukrytych lub lokalnie osadzonych działań komórek ISIL (IS, ISIS, Daesch, Państwa Islamskiego - PAP), centralne przywództwo zachowuje wpływ i nie rezygnuje z zamiaru generowania kierowanych z różnych miejsc na świecie ataków, a tym samym wciąż odgrywa ważną rolę w osiąganiu celów grupy" - przekonywał. Według Woronkowa, który jest zastępcą sekretarza generalnego ds. antyterroryzmu, centrum Daesch mieści się w Iraku i Syrii. Liczy tam 18 tys. ludzi w tym około trzy tys. zagranicznych bojowników. "ISIL może utrzymać swoją działalność dzięki dostępnym rezerwom w gotówce lub inwestycjach w przedsiębiorstwa, w wysokości od 50 do 300 milionów dolarów. Komórki ISIL generują też dochody dzięki działalności przestępczej" - podkreślił Woronkow. ISIL najbogatszą grupą terrorystyczna w historii Uczestnicy debaty RN wskazywali na zdolności ISIL do wykorzystywania nowych technologii i innowacyjnych sposobów finansowania oraz metod werbowania nowych rekrutów. Zwracali uwagę, że ugrupowanie nie zna granic ani barier geograficznych. Zastępca stałego przedstawiciela RP przy ONZ Mariusz Lewicki apelował o wzmożenie wysiłków w celu przeciwdziałania i zapobieganiu finansowania terrorystów. Odnosząc się do raportu ONZ zaznaczył, że ISIL pozostaje najbogatszą grupą terrorystyczną w historii, z perspektywami przeprowadzania ataków na lata. Dyplomata postulował zwrócenie szczególnej uwagi na kobiety i dzieci związane z zagranicznymi bojownikami terrorystycznymi powracającymi lub przemieszczającymi się ze stref konfliktu. Nawoływał, by dzieci traktować przede wszystkim jako ofiary, które są uprawnione do pełnej ochrony swoich praw, a w miarę możliwości powinny istnieć alternatywy wobec aresztu. "Musimy również pamiętać, że prawa człowieka nie są ani kwestią uzupełniającą, ani drugorzędną, przy omawianiu środków podejmowanych w celu zapobiegania terroryzmowi i przeciwdziałania mu" - ocenił. Lewicki podnosił kwestę rozliczalności, ponieważ - jak zauważył - zbyt niewielu terrorystów postawiono przed sądem. Wzywał do nasilenia międzynarodowej współpracy sądowej, a także ścigania, rehabilitacji i integracji terrorystów. W 2018 r. spadła liczba ataków Według p.o. stałego przedstawiciela USA przy ONZ Jonathana Cohena liczba ataków ISIL znacznie zmalała od roku 2017 do 2018. Państwo Islamskie doznało poważnych niepowodzeń militarnych przede wszystkim w Iraku, Syrii i na południowych Filipinach. Operacje międzynarodowej koalicji uwolniły cały teren kontrolowany przez ISIL w Iraku oraz ponad 99 proc. w Syrii, w tym kluczowe miasta w obu krajach. Ambasador amerykański przypomniał, że koalicja zobowiązała się przeznaczyć ponad miliard dolarów na program stabilizacji w Iraku i ponad 325 milionów dol. w Syrii. Uznał to za klucz do zapewnienia, by militarne sukcesy nie poszły na marne oraz do przywrócenia pokoju. "Stany Zjednoczone są największym ofiarodawcą pomocy humanitarnej dla Syrii i od początku kryzysu przeznaczyły dla osób wysiedlonych w Syrii i w całym regionie 9,1 miliarda dol. w pomocy humanitarnej" - wyliczył. Mówił o ustaleniach z ponad 60 krajami sprawie wymiany informacji, w celu identyfikowania i tropienia podróż podejrzanych o terroryzm. "Około 70 krajów ma prawo ścigania i karania działań zagranicznych bojowników terrorystycznych, ale potrzeba jeszcze więcej" - dodał. "Nasze zbiorowe sukcesy w walce z ISIS pokazały, co możemy osiągnąć, gdy wykorzystamy wszystkie nasze narzędzia" - argumentował Cohen. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski