Według informacji obserwatorów OBWE, do których dotarł "NYT", niedoświadczona gruzińska armia nieprecyzyjnie ostrzelała stolicę Osetii Południowej Cchinwali za pomocą artylerii i rakiet narażając na niebezpieczeństwo cywilów, rosyjskie siły pokojowe i nieuzbrojonych obserwatorów. Gazeta ocenia, że raporty te nie są ani w pełni rozstrzygające, ani na tyle obszerne, by na ich podstawie rozpoczęć międzynarodową dyskusję na temat odpowiedzialności za wojnę. Wystarczą jednak, by podać w wątpliwość uczciwość gruzińskich zapewnień, że ostrzał stolicy Osetii Południowej był precyzyjny i konieczny do powstrzymania osetyjskich ataków na gruzińskie wioski, przywrócenia spokoju w regionie i powstrzymania rosyjskiej inwazji. Wśród obserwatorów mieli znaleźć się Fin, Białorusin i Polak. Ich raport były dyskutowany na dwóch poufnych spotkaniach z dyplomatami w Tbilisi w sierpniu i październiku. "NYT" - dotarł do podsumowań tych spotkań.