Władze Belgii i organizacje praw człowieka, które chcą postawić Pinocheta przed sądem, uważają, że mają prawo zapoznać się z wynikami badań. Dlatego zaskarżyły wcześniejszą decyzję szefa resortu spraw wewnętrznych Jacka Strawa w sprawie ich utajnienia. Na podstawie dokumentu Straw uznał, że były chilijski dyktator jest zbyt chory, by stanąć przed sądem i ze względów humanitarnych powinien zostać zwolniony i wrócić do Chile. Jeśli wyniki ekspertyz lekarskich ujrzą wreszcie światło dzienne, zapoznają się z nimi także 3 inne państwa, które domagały się ekstradycji Pinocheta: Hiszpania, Szwajcaria i Francja.