Departament w swym raporcie nie wskazał, o jaki ruch chodzi. Odnotował jedynie, że powodem powstania ruchu była izolacja społeczna i kulturowa mieszkających na tym terenie Polaków, a "zasadniczym impulsem była aktywizacja organizacji prawicowych w Polsce i ich kontaktów z Wileńszczyzną". Jak zaznacza VSD, ruch ten nie stanowi zagrożenia dla jedności terytorialnej Litwy, ale "jego działalność i pojedyncze incydenty mogą spowodować napięcie na tle narodowościowym na południowo-wschodniej Litwie, spotęgować tworzenie negatywnego wizerunku kraju w oczach litewskich Polaków". W raporcie wskazuje się, że problemy na Wileńszczyźnie usiłują wykorzystać rosyjskie służby specjalne. - Działalność niektórych liderów polskiej społeczności na Litwie i ich żądania są zgodne z polityką zagraniczną Rosji - napisano w raporcie. W poniedziałek litewski Departament Bezpieczeństwa Państwa opublikował raport, w którym wskazał, że najbardziej intensywnie i agresywnie przeciwko Litwie działają rosyjskie służby wywiadowcze. Zainteresowanie Rosji wzbudza zarówno polityka wewnętrzna Litwy, jak też zagraniczna, sytuacja gospodarcza, energetyczna, projekty strategiczne. W zasięgu zainteresowania wschodniego sąsiada jest litewski system ochrony kraju: liczebność wojska, infrastruktura wojskowa, współpraca z sojusznikami w ramach NATO i EU, infrastruktura telekomunikacyjna i cybernetyczna.