W listopadzie KE rozpoczęła szczegółowe oceny 13 krajów członkowskich, by sprawdzić, czy występują u nich zakłócenia równowagi ekonomicznej i jeśli tak, to jak bardzo są one poważne. Z badania wynika, że w Bułgarii, Niemczech, Hiszpanii, Francji, Chorwacji, Irlandii, Holandii, Portugalii i Szwecji występują nierównowagi ekonomiczne. W trzech kolejnych krajach: Cyprze, Grecji i Włoszech są one znaczne. Ogólnie jednak sytuacja się poprawiła w niektórych państwach. Nierównowaga makroekonomiczna to np. nadmierne zadłużenie, zbyt wysokie bezrobocie, deficyt handlowy czy niedostosowane do konkurencyjności gospodarki koszty pracy. Badanie tych wskaźników wśród państw UE to pokłosie kryzysu z 2008 roku. Nierównowaga bowiem przyczyniła się do ostrzejszego przebiegu kryzysu w strefie euro, m.in. utraty konkurencyjności przez państwa południa Europy. Sytuacja Włoch może tworzyć zagrożenia dla innych państw KE nie spodziewa się, by w najbliższym czasie spadł wynoszący ponad 130 proc. PKB dług publiczny Włoch, drugi najwyższy w UE po Grecji. Prognoza ta wiąże się ze słabymi perspektywami ekonomicznymi Włoch, ale także z planami budżetowymi rządu, które choć po naciskach Brukseli są mniej ekspansywne niż początkowo zakładano, to jednak cały czas powodują pogorszenie nadwyżki pierwotnej budżetu; nie liczy się do niej kosztów obsługi długu. Eksperci KE wytknęli Włochom, że przez długoletnie problemy z funkcjonowaniem rynków pracy, kapitałowego oraz produktów, cały czas w kraju ma miejsce słaby wzrost produktywności. "Wyższa rentowność obligacji skarbowych w porównaniu do początku 2018 roku ma wpływ na koszty finansowania, które ponoszą banki, a bufory kapitałowe obciążają możliwości kredytowania reszty gospodarki oraz wzrost PKB" - czytamy w dokumencie KE. Bruksela dostrzegła wprawdzie "pewien postęp" w naprawach bilansów banków, czy w polityce dotyczącej rynku pracy, ale ogólnie rzecz ujmując, w jej ocenie tempo reform utknęło w martwym punkcie w 2018 roku. Co więcej budżet na 2019 rok przewiduje kroki, które odwracają wcześniejsze ważne reformy, zwłaszcza w obszarze emerytur - uważają eksperci KE. KE chwali Polskę W części poświęconej Polsce wskazano, że przeżywa ona dobry okres gospodarczy, oraz że jest to dobry moment, by odpowiedzieć na stojące przed krajem wyzwania społeczno-ekonomiczne. KE wskazuje, że "silny wzrost gospodarczy" Polski wprawdzie spowolni, ale ma pozostać na "solidnym" poziomie. "Obecne warunki gospodarcze są korzystne przy utrzymującym się silnym wzroście i poprawie sytuacji finansów publicznych. Bezrobocie jest na rekordowo niskim poziomie, a nierówności społeczne stopniowo maleją" - informuje KE w przyjętym raporcie. KE wskazuje również, że dla przyszłego wzrostu kluczowe będą umiejętności pracowników, migrująca siła robocza i inwestycje.