Przedstawiony w Rzymie raport Caritasu podkreśla, że 123 miliony Europejczyków, to jest 24 proc. ludności, żyje w "ubóstwie" i w sytuacji "wykluczenia społecznego". Ubóstwo i wykluczenie społeczne - według raportu - były według danych z 2013 roku udziałem 40,4 proc. Rumunów, 35,7 proc. Greków, 28,4 proc. Włochów, 27,8 proc. Cypryjczyków, 27,4 proc. Portugalczyków i 27,3 proc. Hiszpanów. Polityka nadmiernych cięć oszczędnościowych - czytamy w dokumencie Caritasu Europa - "wywarła niszczycielski wpływ na ludność Europy", a błąd Unii Europejskiej polegał na braku "rzeczywistego poparcia i pomocy dla tych, którzy cierpią wskutek przeżywanych trudności". Według diagnozy Caritasu niedostateczna pomoc wraz z brakiem ochrony podstawowych usług publicznych i bezrobociem "przedłużą kryzys". W 14 z 28 państw UE co trzecie dziecko żyje w sytuacji ubóstwa - czytamy w cytowanym raporcie. Caritas ocenia, że w tej sytuacji, "w wyniku kryzysu politycznego i społecznego uprawnienia socjalne osób są w Europie w oczywisty sposób zagrożone". Organizacja ta stwierdza, że pragnie przeciwstawić się "oficjalnej ocenie, według której najgorszy moment kryzysu jest już za nami", ponieważ "de facto kryzys się nie zakończył". W odniesieniu do niektórych krajów europejskich, m.in. Włoch i Hiszpanii, ekspertów Caritasu bardzo niepokoi sytuacja młodzieży, która "ani się nie uczy, ani nie pracuje". "Mniej oszczędzania, więcej inwestowania w tworzenie miejsc pracy, w małe i średnie przedsiębiorstwa oraz w usługi socjalne" - apelował do Unii Europejskiej sekretarz generalny Caritasu Europa, Jorge Nuno. "Kraje, które mają usługi socjalne na wyższym poziomie, przechodzą kryzys znacznie mniejszym kosztem" - opiniował Nuno. Odpowiedzialny za sprawy międzynarodowe w Caritasie Europa Paolo Beccegato wyraził zaniepokojenie "pogłębiającą się destabilizacją społeczną", zjawiskiem spadku zaufania do instytucji i rosnąca przemocą, rasizmem i ksenofobią, co w sumie prowadzi do "wzrostu nastrojów nienawiści". Apelował do instytucji europejskich, aby "kierując się punktem widzenia ubogich" dokonały zmiany kursu" w celu skuteczniejszego przeciwstawiania się zagrożeniom, wobec których stoi Europa: terrorowi dżihadystów, wojnie na Ukrainie oraz brakowi stabilizacji w Grecji.