Raport zawiera ocenę przestrzegania praw człowieka w 160 krajach w 2014 roku. Podkreśla, że był to "katastrofalny" rok - przemoc bowiem dotknęła miliony cywilów. Zwraca uwagę na najbardziej krwawe konflikty, wskazując przed wszystkim na Syrię, gdzie w ciągu ostatnich czterech lat zginęło ponad 200 tysięcy ludzi, w większości cywilów. Około 4 mln Syryjczyków musiało uciekać ze swego kraju. Według AI z konfliktem w Syrii ściśle wiążą się zbrodnie, których dopuszcza się organizacja Państwo Islamskie (IS), dokonując na zajętych przez siebie obszarach Syrii i Iraku egzekucji, czystek etnicznych, porwań. Zbrodni dopuścił się palestyński Hamas Amnesty International przypomina, że podczas operacji izraelskiej armii w Strefie Gazy zginęło latem 2014 roku ponad 2 tysiące Palestyńczyków, w większości cywilów. Ale - jak podkreśla AI - zbrodni dopuścił się także palestyński Hamas, prowadząc ostrzał rakietowy terytorium Izraela. W swym dorocznym raporcie AI pisze także o krwawych konfliktach w Nigerii, Sudanie Południowym i Republice Środkowoafrykańskiej, których ofiarami są głównie cywile. AI ostro krytykuje obie strony konfliktu na Ukrainie. Zarówno separatyści, jak i siły rządowe są odpowiedzialni za liczne ofiary wśród ludności cywilnej. Wielu cywilów zginęło na skutek ostrzałów rakietowych i moździerzowych osiedli mieszkaniowych. Raport zarzuca separatystom i ukraińskim siłom rządowym, że rozmieszczają swe oddziały i składy broni wewnątrz osiedli, narażając w ten sposób ich mieszkańców. AI krytykuje łamanie praw człowieka "Wielokrotnie separatyści wykorzystywali domy i osiedla mieszkaniowe do rozmieszczania tam swych stanowisk ogniowych, z których prowadzili ostrzał i które następnie były ostrzeliwane przez siły rządowe" - głosi raport. AI krytykuje łamanie praw człowieka przez ukraińskie bataliony ochotnicze, walczące z separatystami na wschodzie Ukrainy u boku regularnych jednostek, m.in. porywanie, więzienie i torturowanie ludzi oskarżanych o współpracę z separatystami. Według AI także na zaanektowanym przez Rosję Krymie i obszarach kontrolowanych przez separatystów na porządku dziennym były w 2014 roku porwania, więzienie i torturowanie ludzi - głównie przedstawicieli lokalnych władz i proukraińskich aktywistów i dziennikarzy oraz międzynarodowych obserwatorów. Raport stwierdza, że istnieje wiele dowodów na to, że Rosja - mimo zaprzeczeń - wspiera separatystów na wschodzie Ukrainy. AI zarzuca Moskwie że na okupowanym przez siebie Krymie ograniczyła podstawowe prawa obywatelskie, m.in. wolność wypowiedzi i zgromadzeń. Także w samej Rosji ograniczona została swoboda wypowiedzi, m.in. przez zaostrzeniem kontroli rządu nad najważniejszymi mediami. Amnesty International krytykuje postawę społeczności międzynarodowej wobec krwawych konfliktów na świecie. "Haniebna i nieskuteczna" reakcja świata na zbrodnie Raport obrazuje "haniebną i nieskuteczną" reakcję świata na zbrodnie i popełniane naruszenia praw człowieka. AI podkreśla w nim, że rządy muszą przestać udawać, że nie są w stanie chronić cywilów. "To na nich spoczywa odpowiedzialność, by podjąć działania, które sprostają wyzwaniom zmieniającego się świata" - głosi raport. AI zwraca uwagę na tragiczne następstwa paraliżu społeczności międzynarodowej przy rozwiązywaniu konfliktów, które pogłębiają cierpienia cywilów, i zmuszają ich do szukania schronienia poza granicami swego kraju. "W konsekwencji stoimy w obliczu jednego z najcięższych kryzysów uchodźczych, jakich świat był świadkiem" - stwierdza raport. Raport wskazuje na bezradność ONZ, w szczególności Rady Bezpieczeństwa, której podstawowymi zadaniami są zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa na świecie, a także ochrona ludności cywilnej. Według AI pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (Rosja, USA, Francja, Wielka Brytania i Chiny) nadużywa prawa weta do promowania własnych interesów politycznych lub geopolitycznych ze szkodą dla bezpieczeństwa ludności cywilnej.